Słonko

Słonko

Słońce rano wstało
I tak zawołało:
„Wstawać, śpiochy i leniuchy,
Bo wam poprzypalam brzuchy,
Bo usmażę wasze twarze
I po ogniu skakać każę!
Potem czoła wam zaleję!”.
Mówi groźnie,
Lecz się śmieje
I łaskocze moje stopy.

Słońce, bierz się do roboty!
Obudź kwiaty,
Ozłoć chaty,
Wysusz rosę,
Poleć z kosem,
Pogłaszcz trawy,
Zaparz kawy,
Zatańcz z cieniem,
Zbudź pragnienie.

A gdy skończysz, to ja wstanę,
Złapię ciebie i dam mamie.