Kłótnia

Kłótnia

W ogrodzie wybuchła sprzeczka:
Czyja jest rzeczka?
Kłóciła się żaba z rybą
Pod kładką nad rzeczką Krzywą:
„To moja rzeka!” – żaba rybie skrzeczy,
Ryba na to żabie, że gada od rzeczy.
Żaba na rybę nadyma się w złości,
Ryba z żaby się śmieje i krzyczy: „Zazdrości!
Nie rób, żabo, z siebie w wodzie pośmiewiska,
Bo mnie z tego śmiechu w rybim dołku ściska.
Ja się Twoich złości nic a nic nie boję,
W mojej rzeczce Krzywej na straży ja stoję”.
Żaba ma już dosyć: „Ja rybę ukażę
I na wolnym ogniu tę rybę usmażę!”.
I skoczyła w nurt rzeczki,
Rzeczki zwanej Krzywą,
Bo z natury jest żabą okropnie złośliwą.
W wodzie plusk i hałas, pogonie, ucieczki.
Wzburzyły się od tej kłótni wody Krzywej rzeczki:
„Dość mam już tej ryby i jej z żabą sprzeczki!
Zaraz je pogonię deską z mej kładeczki!”.
Zerwała deskę z kładki
I okłada wodę:
„Zaraz zaprowadzę w swoich nurtach zgodę!”.

Żaba krzyczy: „Ratunku!”, ryba: „Uciekaj kto może!”.
Żaba prysła w zboże, a ryba nad morze.