Alfabet

Alfabet

„Au, Aj, Ach” !!! – wrzasnęło A. Wrzask A był o tyle dziwny, że to właśnie B bardzo dzisiaj bolał brzuszek. „Cicho” !! szepnęło C bo mu D dudniło mu nad uchem. „Czy Pan nie widzi, że to poważna sprawa” dodało wrzeszcząc przy tym z całych sił. „Dureń” C nie dawało za wygraną bo bardzo się na D rozłościło. Na to tylko czekało E. „Ej !! czy wy czasem nie przesadzacie trochę – to przecież zwykłe fanaberie”. Słowo fanaberia wywołało ogólne zamieszanie na scenie. „Tylko nie fanaberie, tylko nie fanaberie” fuknęło groźnie F i skoczyło ostro w kierunku pozostałych liter. G zrobiło groźną minę gdy F przetoczyło się obok niego. „Ty gapo uważaj co robisz „ gardłowało przez chwilę G aż do momentu kiedy H ni stąd i zowąd huknęło w jego stronę. „Hola !! , hola !! grubasie możesz się tutaj nie rozpychać”. Dla G tego było już za wiele. Załapało za I i dalej nim zaczęło wymachiwać na lewo i prawo jak szpadą. „Niezła jazda” powiedziało J i ze wstydu wygięło na dole nóżkę. „Koledzy, koledzy „ – wołało dopiero co przebudzone K. „Trochę więcej kultury” – powtórzyło zniecierpliwione a na boku dodało ciszej jakby się tłumacząc się przed samym sobą – „Koniecznie musze zmienić to towarzystwo”. „Lekko to my tutaj nie mamy” – L utykając przykuśtykało na scenę. „A tobie co” ? – zapytało zdziwione widokiem L – J. „Lepiej nie mówić” odpowiedziało L – „wszystkiemu jest winne Ł”. „Ł ??” – zdziwiło się J. „Dlaczego Ł” ? „Dlaczego !!, dlaczego !! – przedrzeźniało J – L . Winne i już – dodało na koniec niegrzecznie. Nie wiadomo jak długo trwałoby to przedrzeźnianie gdyby nagle nie pojawiły się M, N i O. M, N siedziały na O i wesoło pokrzykując jeździły po scenie tam i powrotem. O jej ! wrzeszczało raz od czasu z zachwytu M. „To dopiero była jazda !! powtarzało N. Wszystkie pozostałe literki z zazdrością przyglądały się tej scenie. Bo co tu wiele mówić, było na co popatrzeć. Przepraszam, przepraszam wszystkich – P przepychało się pomiędzy innymi literami. Chciałabym przedstawić R i S – P wyraźnie było wzruszone. R i S które stały z boku na słowa P ukłoniły się elegancko. R ruszyło do przodu i dygnęło a S skłoniło się nisko. Nie źle tańczą, wcale nieźle, nie tak jak ja potrafię ale przyznam szczerze, że mi się podoba – powiedziało T i tupnęło kilka razy z radości swoją jedyną nóżką. U to wcale się nie podobało i wspólnie z W zaczęły razem wywijać oberka tak szybko, że potrącały i wywracały stojące obok nich litery. Y które nikt do tej pory nie zauważył, zaczepiło się o nie i pofrunęło w górę. Z, Ź, Ż które należały do tej samej rodziny miały już tego dość – zaraz, źle, wolne żarty, zaraz, źle, wolne żarty powtarzały w kółko i zaczęły układać na scenie wszystkie literki po kolei – A, B, C, D, E, F, G, H, I, J, K, L, Ł, M, N, O, P, R, S, T, U, W, Y i na końcu Z, Ź, Ż. A gdy już wszystkie literki ustawiły się ładnie wtedy błysnął flesz i zostało zrobione wspólne zdjęcie ALFABETU.